W kanapce odpadają wszelkie tradycyjne dodatki jak wędlina, sery, bo to klasyczne połączenie węglowodanów i białka. A można ją posmarować masłem, a najlepiej jakimś tłuszczem roślinnym i na to pomidory, ogórki, cebulka, rzodkiewki, ja też lubię np. grillowane plasterki cukinii, czy bakłażana albo pieczoną paprykę zamarynowaną z czosnkiem i ziołami w oliwie.
Można też zrobić sobie jakieś smarowidło - np. hummus.
Hummus to najprostsza rzecz na świecie, pod warunkiem, że mamy w lodówce tahini - czyli pastę sezamową. Tahini, na szczęście, można kupić także przez internet, więc pr
Inne potrzebne rzeczy to: puszka cieciorki, sok z cytryny, czosnek, oliwa, sól i pieprz.
Wszystko wrzucamy do blendera - zostawiam wodę z cieciorki i też dolewam, w razie potrzeby - i robimy pastę. Jedni wolą bardziej gładką, inni z drobinami cieciorki, gęstą, czy bardziej płynną. Ilości tahini, czy czosnku to też indywidualna sprawa, lepiej dodać, niż na wstępie przedobrzyć.
Ja, po przełożeniu do miseczki, zwykle jeszcze na wierzchu polewam pastę odrobiną oliwy i soku z cytryny.
Ja na śniadanko: jedna kromka chleba orkiszowego ciemnego, staram się bez masła, margaryna fuj, nie do przyjęcia...i niestety lubię serek żółty lub twarożek, pomodorek, ogórek , rzodkiewka, papryka! Albo delikatna wariacja na temat śniadania francuskiego: ten sam chlebek plus twarożek 0% tłuszczu i miodek...lub po prostu jogurt ( najlepiej 0% tłuszczu lub activia) z otrębami i musli...takie śniadanka lubię...
OdpowiedzUsuńno właśnie w tym problem, że w diecie niełączenia nie można zjeść chleba z serem, czy wędliną.. Już prędzej z masłem ( i np. warzywami - pomidor, ogórek).
OdpowiedzUsuń